Witajcie Kochani wkońcu się zebrałam ;)a właściwie zdecydowała za mnie nasza kochana "ciocia" Gosia, za co jej wielkie dzięki, bo sama to nie wiem kiedy bym się zdecydowała. Myślę ,że będzie już łatwiej bo podobno najtrudniejsze są początki.Postaram się w miarę regularnie pisać Wam o naszej rehabilitacji, życiu oraz zmaganiach z codziennością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz