wtorek, 20 listopada 2012

Zaległości:-)

Dawno nic nie pisałam ale to nie znaczy , że się u nas nic nie działo, wręcz przeciwnie, działo się i dzieje całkiem sporo.
Obecnie mamy tzw. stan kryzysowy w związku z częstymi infekcjami Krzysia i nasileniem się objawów alergii. Zgodnie z zaleceniami i sugestia naszej wspaniałej Pani doktor, do czasu ustabilizowania się sytuacji,zrezygnowaliśmy z planowanego turnusu rehabilitacyjnego. Ograniczyliśmy się do rehabilitacji w domu i u naszego stałego Rehabilitanta.
Tak jest , a jak było? Było intensywnie:-) w okresie naszej tu "nieobecności" odbywała się nasza stała codzienna rehabilitacja , turnusy rehabilitacyjne praktycznie co 6 tyg.no i nauka wykorzystywania wszystkich nowych umiejętności w życiu codziennym. Jestem strasznie dumna z Krzysia , że sprostał tym wszystkim wyzwaniom:-)
W trakcie tych wszystkich wyjazdów,udało mi się poznać i zaprzyjaźnić z wieloma wspaniałymi ludźmi, dzięki którym pobyt poza domem staje się łatwiejszy. Rozmowa z rodzicami,którzy są w podobnej sytuacji jak nasza jest bezcenna, nikt nie zrozumie rodzica jak drugi rodzic borykający się z tym samym lub podobnym problemem.
Wyjazdy na turnusy to oprócz terapii dla dziecka, która jest oczywiście najważniejsza, są również wspaniała terapią dla rodzica:-) kopalnia wiedzy
i doświadczenia, a my mieliśmy okazję spotkać na swej drodze naprawdę wspaniałych ludzi:-) Pozdrawiam Kasię, Marysię, Anie, Panią Jasię, Krysię i Marcina,Patrycję, Dorotę , Izę oraz ich wspaniałe dzieciaczki:-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz